Ogromny i ciężki jak na nasze warunki powiększalnik otrzymany od Sławomira Fiebiga, czyli czechosłowacki Magnitarus z obiektywem Belar 180 mm f = 4,5 zaczął wreszcie współpracować, aczkolwiek będzie jeszcze wymagał wyregulowania ustawienia źródła światła.
Niemniej jednak we wtorek 18.04.2023 nastąpiła wielkopomna chwila, jako że wraz z Andrzejem Baranowskim i Andrzejem pawłowskim wykonaliśmy na próbę pierwsze nadające się do oglądania i pokazywania powiększenia w formacie 18 x 24 cm na papierze Fotonbrom z ok. 1997 r. Ta końcówka produkcji bydgoskiego Fotonu całkiem przyzwoicie zachowuje się w wywoływaczu litowym ORWO 70, i do uzyskania odbitki nie trzeba nawet zużywać dużych ilości chemii.
Negatywy to błony Fomapan 400 wywołane w D-23 oraz D-76 (1+3), naświetlone w kamerze skrzynkowej Reflex-Primar z obiektywem Trioplan Hugo Meyer 3,5/210 mm.
Pasek testowy pozwolił na określenie czasu ekspozycji na 25-30 sekund przy przesłonie f = 4,5 w obiektywie powiększalnikowym, następnym razem sprawdzimy to dla f = 5,6 - może będzie równiej świeciło, jako że w centrum obraz jest nieco jaśniejszy i mniej kontrastowy. Jednak może to też wynikać z wieku samego papieru, trzeba więc będzie użyć materiałów innych producentów, które jeszcze posiadamy.
Poniżej kilka zdjęć z wczorajszego popołudnia, które było poza tym udane - próby kliszaka 9x12 cm oraz spotkanie z nowym kandydatem do GTF.
Rozgrzany po dekadach Magnitarus. |
Pierwsza odbitka z Magnitarusa. Fotonbrom 18 x 24 w licie ORWO 70. |
Urobek z sesji w ciemni. |