środa, 30 listopada 2022

ZEN na Osowej, czyli Jacek Kozłowski oraz Agnieszka Kmieciak - 1.12.2022-14.01.2023.

 Od jutra w Centrum Handlowym na Osowej można oglądać wystawę Jacka Kozłowskiego oraz Agnieszki Kmieciak. Wystawa do połowy stycznia 2023 roku.




Coraz więcej litów w dniu 29.11.2022.

 Tym razem na tapet, a właściwie do powiększalnika, wzięliśmy negatywy Piotra. Fajnie się z nimi pracowało, jako że Piotr je bardzo porządnie wywołał eksperymentując cały czas z chemią, włączając w to Fotonowskie mikrofilmy bez perforacji sprzed kilku dziesiątków lat.

Odbijaliśmy na kultowym dla niektórych lith printerów papierze ORWO BN 111, w chemii ORWO 70/ANSCO 70, rozrabianej z ciepłą wodą (ok. 32 st. C) w proporcji 1000 ml H2O + 50 ml Old Brown + 30 ml koncentratu roztworu A oraz tyle samo roztworu B wywoływacza litowego. Każda kolejna odbitka potrzebowała nieco mniejszej ilości świeżych koncentratów dolewanych do pierwotnego roztworu. Pozwala na to papier wymagający niezbyt dużej ilości chemii. 

Negatywy małoobrazkowe naświetlaliśmy przez 40-60 sekund, zależnie od humoru, po czym moczyliśmy w coraz to bardziej brunatnej zupie przez okres ok. 5 minut. Obiektyw powiększalnikowy 4,5/55 mm, pełna dziura. Na sznurku suszy się teraz siedem odbitek formatu 18 x 24 cm.










środa, 23 listopada 2022

Działania ciemniowe 22.11.2022.

 Po kilkutygodniowej przerwie zebraliśmy się wreszcie w ciemni, by pozużywać nieco vintage'owych papierów fotograficznych oraz chemii składanej według zamierzchłej literatury (biblia każdego fotografa analogowego to: Mikołaj Iliński, Materiały fotograficzne czarno-białe, WAiF, wyd.2, Warszawa 1970).

Witek przyniósł dość mocno przewołany negatyw Fomapan 100; film był silnie kryty, jednak długi czas naświetlania (180 s. przy f = 4,5), zawsze pracujący doskonały papier ORWO BBN 111 z byłego (na szczęście) NRD oraz stosunkowo wysokie stężenie roztworu wywoływacza litowego ORWO 70/ANSCO 70 (na początek po 50 ml koncentratów A oraz B na 1000 ml wody o temperaturze ok. 30 st. C) pozwoliły na stosunkowo szybkie wywołanie dobrych technicznie odbitek formatu 18 x 24 cm.

Ciekawostką przyrodniczą są ślady/zaczernienia od perforacji filmu na dłuższych bokach odbitek. Nie potrafię tego wytłumaczyć inaczej tym, że przez krawędzie perforacji jakimś cudem wpadła niewielka ilość światła. Jako że wywoływanie litowe powoduje wzrost kontrastu w miarę trwania moczenia papieru w wywoływaczu, to nawet ta niewidoczna gołym okiem dodatkowa ilość światła uwidoczniła się na gotowej odbitce. Było to widoczne szczególnie w końcowych minutach wywoływania, tuż przed włożeniem do roztworu przerywacza.

Niemniej jednak efekt jest ciekawy i pozwala na snucie różnych teorii oraz przypuszczeń. Odbitki po wysuszeniu powinny dostać cieplejszych kolorów w światłach. Najważniejsze, że zarówno autor jak i fine printer są zadowoleni.

Marcin przyniósł do wywołania cięty z metra negatyw Fomapan 100, który został wywołany w D76 (receptura wg mistrza Ilińskiego) rozrobionym wodą w proporcji 1 + 1. Czas wywołania przy temperaturze 20 stopni C wynosił 10 minut (dane ściągnięte z internetu), co pozwoliło na uzyskanie prawidłowo wywołanego, nie przewołanego filmu, z ładnie prześwitującymi cieniami. Pozwoli to na znaczne skrócenie czasu naświetlania pod powiększalnikiem. Przy okazji sprawdzimy, czy perforacja znów da nam o sobie znać.

Samodzielnie składanie chemii daje sporą satysfakcję i pozwala zaoszczędzić pieniądze - dotyczy to szczególnie chemii litowej. Ciekawe jest to, że składniki, którymi dysponujemy, to kilkudziesięcioletnie proszki, podarowane nam przez kolegów - Sławka Fiebiga, Krzysztofa Jakubowskiego oraz Macieja Kamińskiego. Podobnie jest w przypadku papierów fotograficznych - aczkolwiek ORWO BBN 111 otrzymaliśmy od anonimowego człowieka z przysłowiowej ulicy razem z innymi artefaktami epoki analogowej, która uparcie nie poddaje się zapomnieniu.


Zaczernienia od zaświetlenia przez perforację widoczne w dolnych krawędziach gotowych odbitek.

Pierwsza odbitka naświetlana przez 180 s., wywołana w czasie ok. 5-6 minut.

Uwagę zwracają zaczernienia od perforacji (w dolnej części odbitki; naprawdę w górze).

Płukanie ostatniej odbitki. Po wysuszeniu nabierze kolorów.


niedziela, 20 listopada 2022

Dyżury w GTF: 21.11.2022 od 16.00 do 18.00.

 Zaczynamy dyżury w naszej siedzibie w Gdańsku na ul. Wojska Polskiego 8-10; pierwszy dyżur już jutro w godzinach od 16.00 do 18.00. Będzie można obejrzeć wystawę Sławomira Fiebiga, której wernisaż miał miejsce w piątek 17 listopada 2022.

Poniżej kilka migawek z wernisażu. Fot. AF.







piątek, 11 listopada 2022

Spotkanie z Piotrem Januszewskim 10 listopada 2022.

 Na spotkaniu czwartkowym w dniu 10.11.2022 swoje dokonania w fotografii przyrody w okresie ostatnich dwóch lat przedstawił Piotr Januszewski. Po ogólnym, lecz bardzo ciekawym wstępie, miała miejsce cyfrowa prezentacja fotogramów przez rzutnik. W połączeniu z komentarzami sprawiło to, że spotkanie potrwało ponad dwie godziny, co nie zawsze nam się zdarza.

Dodatkowo, nasze zbiory sprzętu analogowego wzbogaciły się o dwie sprawne (na pewno pod względem mechanicznym) lustrzanki, oraz kilka kompaktów - dzięki Pani, która przekazała nam aparaty, zamiast pozbywać się ich, wyrzucając na śmietnik.

Zaś w kolejnym tygodniu we wtorek oraz czwartek spotykamy się na demontowaniu jednej wystawy i wieszaniu kolejnej - "Fotografii z PRL" Sławomira Fiebiga. Zaś w piątek 18.11.2022 jej wernisaż. Liczymy na to, że każdy zechce przynieść jakieś załączniki konsumpcyjne.

Zdjęcia z wczorajszego spotkania Andrzeja Baranowskiego.





Na koniec obejrzeliśmy album cyfrowy Piotra.