Pokazywanie postów oznaczonych etykietą analog. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą analog. Pokaż wszystkie posty

piątek, 21 kwietnia 2023

21.04.2023 - Wernisaż wystawy Bogdana Kizło "Ja i Moje Pinhole" w Galerii GTF.

 

Zapraszamy do Galerii GTF, w której od 21 kwietnia 2023 r. prezentowana będzie wystawa fotografii otworkowych Bogdana Kizło. Wernisaż 21 kwietnia 2023 r. o 18:00. Wstęp wolny.

Autor o sobie

Bogdan Kizło (1957). W roku 1977 ukończyłem Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych wydział fotografii artystycznej w Gdyni Orłowie. Następnie przez 4 lata pracowałem w PLSP jako nauczyciel fotografii. Moim nauczycielem i idolem był Roman Joachimowski, z którym później pracowałem. Inspiracją na przełomie lat 70 i 80-tych bardzo prężnie działające Gdańskie Towarzystwo Fotograficzne, którego jestem członkiem z przerwą (1981-2023) od 1981 roku.

Między rokiem 1981 a 2003 nie zajmowałem się fotografią. Od roku 2003 zaczynam na nowo odkrywać tajniki fotografii, w tym cyfrowej. Fotografuję to co mnie otacza, a najbardziej wydarzenia polityczne.

W roku 2015 wstąpiłem do Stowarzyszenia Pomorskie Towarzystwo Fotograficzne. W roku 2018 zostałem vice prezesem SPTF.

Wystawy indywidualne
– Galeria Ciasna “nuda” 2016,
– „Adamowicz” Dom Kultury Chwałowice w Rybniku 2019.

Wystawy zbiorowe SPTF Chmielno, Tczew, Skarszewy, Gdańsk, Galeria Foto Art “To ja” i “Wprowadź w ruch” indywidualne wystawy 2018 r. Tryton Business House Gdańsk 2019-2020: “Wprowadź w ruch” indywidualna, „Oto my”, ” “Zima”, “Portret”, „Migawki z Gdańska” , „Szkło i biżuteria”, „Portret”,  “Relacje-duety, „Brzeg”, “Natura”, „Struktura materii”, „Impresja”,  „Krajobraz”.



 

Spotkanie autorskie z Bogdanem Kizło w GTF 20.04.2023. fot. Adam Fleks

Spotkanie autorskie z Bogdanem Kizło w GTF 20.04.2023. fot. Adam Fleks

środa, 27 maja 2020

Tajemniczy film z puszki i nasza własna chemia do wołania tegoż.

W weekend testowałem dwie rzeczy - nieznany film ORWO z wielkiej puszki od Arka Srebnika oraz złożony kilka dni wcześniej wywoływacz negatywowy D-23. Ten ostatni jest o tyle sympatyczny, że zawiera tylko dwa składniki, których ci u nas dostatek dzięki darom od Sławomira Fiebiga.
     Sugerując się komentarzami uznałem, że tajemniczy film to niskoczuły ORWO przeznaczony do robienia reprodukcji. Część taśmy naświetliłem więc na 25 ASA, resztę na 12 ASA. Aparat to stary Nikon FE z Nikkorem 1,4/50 i 2,8/25 mm oraz dwukrotnym żółtym filtrem. Mocne światło umożliwiało zdjęcia z ręki przy silnie otwartej przysłonie. Naświetlony negatyw wymoczyłem przez 9,5 minuty w temperaturze około 23 stroni Celsjusza - z ręką na sercu przyznaję, że wcześniej temperatury nie sprawdzałem.
     Po obejrzeniu filmu zobaczyłem, że przy perforacji jest napis ORWO NP7, co odpowiada kinematograficznej wersji starego negatywu ORWO NP27 o czułości nominalnej 400 ASA. Tak więc trochę to wszystko prześwietliłem, jednak mocno wyrównawcze działanie starej receptury D-23 sprawiło, że cienie wyszły ze wszystkimi szczegółami; światła zresztą też.Następne próby przeprowadzić będzie trzeba dla wyższej czułości - 200 oraz 100 ASA.
Nikkor 2,8/24 mm z żółtym filtrem. f = 2,8, t = 1/60 s. Czułość 25 ASA.

Nikkor 1,4/50 mm z filtrem żółtym. 12 ASA, f = 2,0, t = 1/125 s.

piątek, 10 kwietnia 2020

Wspomnień analogowych ciąg dalszy - 13.03 2020 nr 2.

Poniżej przedstawiam kilka ostatnich ujęć licząc na to, że niedługo będziemy spotykać się i tworzyć dalej. Jak widać, do zrobienia nie najgorszych zdjęć - mocno improwizowanych, ale komu zabronisz przygotować się z większą starannością ? -  mamy vintage'ową ławkę, stare oświetlenie, nieco nierówną ścianę, chętnych modeli, a i kamer jest całkiem sporo.

W tym przypadku robiliśmy zmieniając się za kamerami - dwoma aparatami średnioformatowymi - japońską Mamiyą C330f ze standardem 2,8/80 (kopia jakiegoś przedwojennego Leitza - chyba Elmara) oraz prawie nowym Hasselbladem 503 CW z Sonnarem 150 mm.

Do mojej Mamiyi założyłem błonę Fomy 400, którą niedawno wywołałem w kodakowskim HC-110 rozrobionym z wodą w proporcji 1:63. Mieliśmy to robić na spotkaniu, jednak przeciwności losu sprawiły, że postanowiłem zobaczyć, co wyszło, jako że termin kolejnego spotkania GTF nie jest nikomu znany. Negatyw Ilforda HP5 Plus założony do Hassela Rafała czeka lepszych czasów.

Korzystając z większej ilości wolnego czasu wyciągnąłem z koszulki wywołany niedawno negatyw.
Czas wołania negatywu został dobrany zgodnie ze sztuką, 13 minut w temperaturze 20 st. C, w związku z czym ze średnio krytego negatywu dobrze powinny wyjść zarówno czarnobiałe odbitki tradycyjne jak i litowe.
Z litem będzie jeszcze trochę zabawy - tym razem odbijałem na starym papierze RC Agfa MCP 310, który daje piękne kolory i przejścia tonalne, jednak przed włożeniem do zupy należy go namoczyć przez parę minut w letniej wodzie. Nie pomyślałem o tym, i na wywołanym papierze widoczne są miejsca, gdzie na moment zatrzymał się wywoływacz w trakcie wkładana naświetlonego papieru do kuwety. Mają one postać jaśniejszych miejsc - nie występuje to przy wołaniu innych papierów, szczególnie barytowych. AGFA wymaga jednak innego postępowania.

Człowiek uczy się przez całe życie, i rzadko dochodzi do perfekcji, czego mimo wszystko życzę w tym świątecznym czasie. Radości, no i zdrowia, byśmy jeszcze na plenery pochodzili, pofotografowali modelki w koronkach lub bez... ech, rozmarzyłem się.
Adam Fleks
Mamiya C330f, obiektyw 2,8/80 mm, statyw. Błona Foma 400 ASA wołana w HC-110 1:63 w 20 st.C przez 13 minut. Odbitka litowa na papierze AGFA MCP 310 RC, wywoływacz litowy ORWO 70.

sobota, 25 stycznia 2020

"Widoki Motławy" Adama Fleksa na Osowej w galerii Auchan.

25.01.2020 w galerii w Auchanie na Osowej miało miejsce spotkanie inaugurujące drugą edycję wystawy Adama Fleksa w analogowej technice litowej "Widoków Motławy" (cykl "Wieloświaty"). Autor pokazał 14 fotogramów, wcześniej eksponowanych w Domu Uphagena - Muzeum Gdańska. Wystawę można obejrzeć do 31 marca 2020.

poniedziałek, 28 stycznia 2019

Wieloświaty między snem a rzeczywistością. 23 stycznia 2019 w Projektorni w Brzeźnie.

We środę w dniu 23 stycznia Krystyna Kahsin (malarstwo) oraz Adam Fleks (GTF, ZPAF, technika litowa) zaprezentowali swoje prace w Projektorni w Gdańsku-Brzeźnie.
Fotografie dzięki uprzejmości Jacka Sadłowskiego (GTF).

piątek, 26 października 2018

Wielce skrócony pokaz techniki litowej - 23.10.2018

Dla wprowadzenia w temat spotkaliśmy się, i obecnym 5 Koleżankom i Kolegom pokazałem, jak robi się odbitki litowe.
Do tego celu wykorzystaliśmy różne negatywy - wielkoformatowy do stykówki autorstwa Arkadiusza Srebnika oraz do powiększeń błony zwojowe 120 Adama Dereszkiewicza.
W złożonym w domu wywoływaczu ORWO 70 (receptura wg Ilińskiego, 1976) wywołaliśmy kilka arkuszy papieru, z czego większość była mocno przeterminowana (papiery Fotonbrom z lat 1980-tych). Najładniej zapracowała plastykowa AGFA Multicontrast z początku lat 2000.
Biorąc pod uwagę okoliczności, było naprawdę nieźle - nie zadziałał tylko papier fotonowski z ok. 1976 r., ale być może damy mu szansę kolejnym razem. Sądzę, że to kwestia czasu naświetlania, trzeba też będzie zmienić proporcje roztworu roboczego wywoływacza.
Zdjęcia na koniec obróbki zmieniły swoje pierwotne kolory - wynikało to z tego, że użyto utrwalacza czeskiej produkcji, który stracił moc - tak dzieje się z utrwalaczami na bazie tiosiarczanu amonu, które działają dobrze wtedy, gdy są świeże. Polski utrwalacz U1 na bazie tiosiarczanu sodu (teraz i tak robi go Foma) daje radę nawet rok po rozrobieniu.
Spotkanie prowadził i chemię rozrabiał Adam Fleks, foto Michał Landowski.

poniedziałek, 18 stycznia 2016

"Kształt Idealny" w "Kreatywnej".

15 stycznia GTF zadebiutował w kawiarni "Kreatywna" na terenie dawnego garnizonu wystawą Adama Fleksa "kształt Idealny".
W wieszaniu wystawy z poświęceniem pomagali Arek Srebnik oraz Sławek Pryc, za co ogromne podziękowania składa im autor zdjęć.












poniedziałek, 23 marca 2015

Spotkanie z mistrzem 19 marca 2015.

Tym razem swoją twórczość przedstawił Adam Fleks. Pokazał wyłącznie odbitki na papierze, jako że jest zwolennikiem fotografii obecnej fizycznie, nie zaś tylko na nośnikach elektronicznych.
Były to zarówno tradycyjne odbitki czarno-białe, nawiązujące do idei momentu zastanego, jak i podwójne ekspozycje litowe.
Łącznie było to 360 fotogramów zebranych w 9 albumów/ teczek.
Cykl "Peregrynacje. Kreta 2007".

niedziela, 30 listopada 2014

Spotkanie 26 listopada 2014.

Na spotkaniu Andrzej Kraj otrzymał legitymację członkowską GTF. Ponadto mogliśmy zapoznać się z ofertą sprzedaży sprzętu analogowego.
Prezes Adam Dereszkiewicz wręcza legitymację Andrzejowi Krajowi.



piątek, 13 czerwca 2014

Stare fotografie ze zbiorów prywatnych, 12.06.2014.

Największą sensacją - i tak jest naprawdę - tego spotkania była pierwsza w Polsce publiczna prezentacja nieznanego do tej pory zdjęcia Ignacego Kriegera (krakowskiego fotografa działającego w latach 1860-1889) wykonanego w ok. 1870 r., a przedstawiającego krakowskie Sukiennice.
Kolejną rzadkością był album Blossfeldta z 1940 r. w technice druku głębokiego, którego piękno sprawiło, że wszyscy obecni na spotkaniu zamilkli, co się rzadko zdarza.
Zdjęcie przedstawiające egipską Beduinkę - lata 80-te XIX w.

Oryginał zdjęcia Tadeusza Wańskiego - pierwszego członka GTF.

Mieszanka z dwóch stuleci - Beduini z XIX w. i J. Osterwa z lat 20-tych XX w.


Cudowny portret rybaka - lata 50-te.


Zdjęcie szwedzkiego pancernika obrony wybrzeża "Aran", zwodowanego w 1902 r.




Album Karla Blossfeldta oglądany w nabożnym skupieniu.

Franciszek Józef i cesarzowa Sissi, lata 80-te XIX w.

Zdjęcie z wesela, pocz. XX w. Najbardziej szacownym gościem był Henryk Sienkiewicz

Sensacja - nieznane do tej pory, nigdzie wcześniej nie publikowane zdjęcie Ignacego Kriegera z ok. 1870 r.


wtorek, 21 stycznia 2014

Spotkanie z Eugeniuszem Nurzyńskim przez Anię Jakubowską zdjęte.

fot. Anna Jakubowska

fot. Anna Jakubowska

fot. Anna Jakubowska

fot. Anna Jakubowska

fot. Anna Jakubowska

fot. Anna Jakubowska

piątek, 18 października 2013

Spotkanie z Krzysztofem Kamińskim 17 października 2013.

W ramach "Spotkań z Mistrzem" tym razem odwiedził nas Krzysztof Kamiński - nie tylko wybitny fotografik, ale także honorowy członek GTF, wieloletni członek zarządu, który przed laty odpowiadał między innymi za organizowanie wystaw oraz wysyłanie zdjęć na konkursy.
Tym  razem zaprezentował swoją twórczość analogową.
Fotografie ze spotkania: Beata Biernat.















Tak wygląda odwrocie zdjęcia wysyłanego na konkursy oraz tam nagradzanego i wystawianego. Fot. Beata Biernat