Powoli dążymy ku perfekcji w używaniu wielkiego formatu, aczkolwiek jak na razie ograniczamy się do jego najmniejszej wersji, czyli starego europejskiego formatu 9 x 12 cm. Wczoraj użyliśmy kamer; Reflex-Primar z obiektywem Trioplan 3,5/210 mm oraz należącego do Andrzeja Baranowskiego Voigtlandera z obiektywem 6,8/13,5 cm. Stosowaliśmy pełny otwór przysłony, co w przypadku Voigtlandera oznaczało konieczność wykonania potrójnej ekspozycji, z racji ciemnego obiektywu.
Ładowanie błon do kaset, wkładanie do uchwytu wydrukowanego przez Igora w 3D oraz ich późniejsze wywoływanie można było przeprowadzać przy czerwonym świetle, co znakomicie ułatwia życie i nie szkodzi filmom RTG niewrażliwym na ten właśnie kolor.
Błony FUJI X-ray 13x18 cm należało tylko przyciąć nożyczkami do formatu odpowiadającego wkładkom do starych kaset na płyty szklane, co niekiedy jest widoczne na krawędziach, jako że nie posiadamy jeszcze przymiaru umożliwiającego szybsze cięcie błon np. skalpelem.
Do wywoływanie użyliśmy wywoływacza ADOX Adonal rozrobionego z wodą w proporcji 1:50. czas wywoływania wyniósł ok. 5-6 minut, tak wiec następnym razem będzie można użyć proporcji 1:100 dla lepszej kontroli kontrastu.
Po wywołaniu i nalaniu przerywacza koreks można było zamknąć i resztę obróbki przeprowadzić już przy białym świetle. Poniżej pokazujemy skany części bardziej udanych zdjęć portretowych z sesji. Nie wszystkie wyszły, lecz sprzęt oraz kasety liczą sobie od ponad 90 do 70 lat. Cały czas je poprawiamy, prostujemy, malujemy itd.
Dziękuję wszystkim za obecność oraz współpracę. W planach mamy wykonanie portretów naszym wszystkim członkom GTF.
Voigtlander z ob. 6,8/13,5 cm; potrójna ekspozycja. |