Z racji świątecznego 11 czerwca przyspieszyliśmy nieco spotkanie, które okazało się nadspodziewanie owocne.
Wywołaliśmy dwa negatywy czarno-białe w chemii złożonej dwa tygodnie wcześniej. Wywoływacz D-23 wg receptury Kodaka sprzed stulecia zadziałał wyśmienicie. Film ORWO NP7 z lat 80-tych XX wieku naświetlony na czułość 200 ASA wyszedł idealnie, zaś współczesny i świeży Ilford PAN 400 okazał się być prześwietlony na niektórych klatkach, co jednak da się skompensować w trakcie skanowania albo pod powiększalnikiem.
Rafał przyniósł ze sobą procesor do obróbki materiałów w świetle dziennym, co stanowiło dla nas nowe doświadczenie, jako że piszący te słowa oraz inny obecni widzieli to cudo po raz pierwszy w działaniu.
Zaś w ciemni Adam i Piotr pracowali nad odbitkami przedstawiającymi piękne kobiety. Kolejny Adam pokazał im technikę split-grading umożliwiającą uzyskanie większej rozpiętości tonalnej oraz wydobycie dodatkowych szczegółów w światłach na odbitkach papierowych.
Poza tym dyskutowaliśmy o różnościach, na koniec część z nas udała się na piwo - ale to już poza naszą siedzibą.
fot. Adam Fleks
|
Procesor gotowy do pracy. |
|
Płukanie negatywu. |
|
Flaszki i pojemniki z odczynnikami. |
|
Ocena negatywu. |
|
Suszenie pasków testowych oraz gotowych odbitek. |
|
Suszenie pasków testowych. |
|
Wybór klatek do naświetlenia. |
|
Nasze Krokusy oraz inne wyposażenie ciemniowe. |