Lech Nowicz - prezes GTF sprzed ponad 30 lat, jeden z prekursorów polskiej fotografii podwodnej. Fot. Aleksandra Cuzek |
Światłomierz z blokadą i w obudowie pozwalającej na stosowanie go na dużych głębokościach. Fot. Aleksandra Cuzek |
Lech Nowicz i Adam Fleks, czyli dwóch prezesów. Fot. Aleksandra Cuzek |
Fot. Aleksandra Cuzek |
Płyty marmurowe znalezione obok wraku. Fot. Aleksandra Cuzek |
Fot. Aleksandra Cuzek |
Kamera w obudowie podwodnej. Fot. Aleksandra Cuzek |
Fot. Aleksandra Cuzek |
Fot. Aleksandra Cuzek |
Zbigniew ogląda zdjęcia stereoskopowe wykonane prawie 40 lat temu. Fot. Aleksandra Cuzek |
Stefan ogląda oprawkę do oglądania analogowych zdjęć stereoskopowych (obecnie nazywanych 3D). Fot. Aleksandra Cuzek |
Slajdy wyświetlane były przez tradycyjny rzutnik. Od czasu do czasu wymagał wyłączenia z prądu w celu schłodzenia. Fot. Aleksandra Cuzek |
Legenda fotografii podwodnej czyli Nikonos. Aparat używany od wielu lat... Fot. Aleksandra Cuzek |
... i najnowszy, cyfrowy. Na razie brak obudowy do fotografii podwodnej. Fot. Aleksandra Cuzek |
Fot. Aleksandra Cuzek |
Dzięki temu spotkaniu przypomnieliśmy sobie, jak ogląda się prawdziwe diapozytywy. Do tego jeszcze na materiałach ORWO, rzucane na ścianę przez polski rzutnik do przeźroczy Diapol, wydający bardzo charakterystyczne dźwięki przy zmianie ramek. Kto jeszcze pamięta, że w Polsce istniał przemysł fotograficzny? Fot. Beata Biernat
Pod Nikonosem opracowanie poświęcone historii polskiej fotografii podwodnej. Fot. Beata Biernat
Na obrazie z rzutnika widoczna martwa kotwica wykonana z metrowej wysokości stalowego kosza do zbierania urobku z dna, wypełnionego kamieniami balastowymi z wraka szwedzkiego galeonu "Solen", zatopionego w bitwie pod Oliwą w październiku 1627 roku. Fot. Beata Biernat